Jankowice pozostają w gminie Świerklany
Wczorajsze referendum w sprawie odłączenia Jankowic od gminy Świerklany jest nieważne. Do wymaganej 30-procentowej frekwencji zabrakło nieco ponad 300 głosów. Z prawa wyboru skorzystali przede wszystkim mieszkańcy Jankowic, którzy tłumnie poszli do urn. Decydująca była jednak postawa mieszkańców Świerklan, którzy postanowili zostać w domach. W efekcie, frekwencja wyniosła tylko 27,08%. By referendum było ważne, ważne głosy musiało oddać przynajmniej 30% uprawnionych do głosowania. Spośród 2498 głosujących za odłączeniem Jankowic opowiedziało się 2325 wyborców. Przeciw było 138 osób.
Powód? Oczywiście pieniądze. [ DZIENNIK ZACHODNI ]
– Mamy zestawienia, z których jasno wynika, że połowa wszystkich wpływów do budżetu pochodzi z naszej wsi – mówią mieszkańcy Jankowic.
Tymczasem na nasze sołectwo z gminnego budżetu idą grosze.
Na całą obecną kadencję wójta na inwestycje w Świerklanach przeznaczono ponad 40 milionów złotych, a na Jankowice tylko 8 milionów. Gdzie tu sprawiedliwy podział pieniędzy – pyta Jerzy Rugor. – Żaden podział nie byłby potrzebny, gdyby pieniądze dzielone były po równo na trzy sołectwa gminy – dodaje.
Biorąc pod uwagę te liczby, nie można się dziwić, że to właśnie w lokalach wyborczych w Jankowicach wczoraj od samego rana panował spory ruch.
– Głosujemy nad odłączeniem się. Przekonują nas argumenty finansowe. W Jankowicach kompletnie nic się nie dzieje, bo całe gminne pieniądze idą na Świerklany. U nas cicho było przez całe święta, w sylwestra. Co więcej, nie ma żadnych atrakcji dla dzieci, które zamiast bawić się na festynach czy piknikach, pałętają się bez celu – mówili Lucyna i Artur Jóźwikowie z Jankowic. Za podziałem Świerklan na dwie gminy głosowali także państwo Helena i Jerzy Kołkowie.
– Denerwuje nas ten niesprawiedliwy podział pieniędzy i fakt, że jesteśmy traktowani jak gorsi mieszkańcy – mówili nam chwilę po tym, jak wrzucili do urny wypełnioną kartkę.
Skoro to mieszkańcy Jankowic chcą się od nas odłączyć, to niech oni sami zdecydują o swojej przyszłości. [ DZIENNIK ZACHODNI ]
Z kolei w Świerklanach, gdzie głosować można było łącznie w czterech lokalach wyborczych, ruch był niewielki. Do pozostania w domach mieszkańców namawiał zresztą sam wójt gminy, Antoni Mrowiec.
– Skoro to mieszkańcy Jankowic chcą się od nas odłączyć, to niech oni sami zdecydują o swojej przyszłości. Ja namawiałem ludzi ze Świerklan, żeby zostali w domach. Sam tak zrobiłem – mówił nam wójt Mrowiec.
Do lokalu wyborczego nie zajrzał pan Andrzej, mieszkaniec Świerklan. – Miasta, gminy, kraje się łączą, podpisują porozumienia o współpracy i partnerstwie, a u nas chcą się dzielić. Przecież nie od dziś wiadomo, że jako jedna, duża gmina, jesteśmy w stanie zrobić więcej niż dwie dużo mniejsze. Łatwiej jest na przykład o pieniądze z Unii Europejskiej – przekonywał nas mieszkaniec Świerklan.
Nikt nie będzie się mścił na mieszkańcach Jankowic za to, że chcieli odejść [ RYBNIK.NASZEMIASTO.PL ]
– Będę pracował dalej normalnie, tak jak robiłem to do tej pory. Nie ma mowy o tym, żeby teraz, po próbie odłączenia się mieszkańców Jankowic od nas, gorzej będziemy ich traktowali – deklaruje Antoni Mrowiec, wójt Świerklan. W niedzielę w gminie odbyło się referendum w sprawie podziału jej na dwie: Jankowice i Świerklany. Jest one jednak nieważne, bo frekwencja była zbyt niska.
– Od początku byłem przeciwny temu podziałowi, ale stałem na stanowisku, że to mieszkańcy Jankowic sami powinni zdecydować o swojej przyszłości. Jestem przekonany, że temat się na tym referendum nie zakończy. Na pewno pojawią się nowe inicjatywy, nowe pomysły i kolejne ataki na moją osobą – mówi Antoni Mrowiec, wójt gminy. – Nie zgadzam się na przykład z zarzutem, że na kanalizację w Świerklanach wydaliśmy w 2012 roku 8 milionów złotych, bo tak naprawdę wydaliśmy zaledwie 800 tysięcy złotych. Poza tym, kiedy przed rokiem kończyliśmy kanalizować ulice Piaskową i Polną w Jankowicach, to mieszkańcy Świerklan, nie mieli nikomu za złe tej inwestycji. Teraz, kiedy inwestuje się w Świerklanach, ludzie z Jankowic są oburzeni – dodaje.
Sołtys Jerzy Rugor nie traci nadziei [ NOWINY.PL ]
Nadziei jednak nie traci sołtys miejscowości Jerzy Rugor, który zapowiada, że grupa inicjatywna nie będzie się poddawać. – Zabrakło nam niespełna 3 proc. Delegacja mieszkańców naszego sołectwa była mocna, jednak Świerklany odpuściły, tak jak prosił wójt, nawet na mszach w kościele. W najbliższym czasie będziemy mieć zebranie naszej grupy z prawnikiem, na którym spróbujemy poszukać jeszcze innych możliwości, bo przecież 73 proc. to bardzo duża grupa mieszkańców. Widać, że Jankowice chcą odłączenia. Zobaczymy co da się zrobić – mówi sołtys. Warto dodać, że samo referendum kosztowało gminę 12 107 tys. zł, jednak poszło na marne.
Jankowice znajdą inny sposób? [ RYBNIK.NASZEMIASTO.PL ]
Dzisiaj po południu w Jankowicach spotkają się członkowie komitetu , który zainicjował referendum. – Żałujemy, że referendum nie ułożyło się tak, jak zakładaliśmy, ale znajdziemy inny sposób. Ostateczna decyzja i tak zapada na szczeblu centralnym w Warszawie – mówi Jerzy Rugor, sołtys Jankowic.
Przypomnijmy, że do organizacji referendum doprowadzili mieszkańcy Jankowic.
Źródło: www.rybnik.com.pl (ww), www.nowiny.pl (ska), www.rybnik.naszemiasto.pl (Barbara Kubica), Dziennik Zachodni