Jankowice odłączą się od Świerklan. To już pewne!
Świerklany bez Jankowic, czyli kto za kim nie będzie płakał. Damy sobie radę. Przecież mamy u siebie kopalnię – mówi Jerzy Rugor, sołtys wsi Jankowice.
W całym sporze idzie o pieniądze?
Między innymi, choć nie tylko. W poprzednich latach, gdy wójt pochodził z Jankowic, pieniądze na inwestycje były dzielone sprawiedliwie. Teraz, gdy rządzi wójt Mrowiec, cała kasa ma trafiać do Świerklan. Tam ma powstać między innymi basen i nowy urząd gminy. O Jankowicach się zapomina, to nie jest sprawiedliwe. Niestety z wójtem Mrowcem nie można się dogadać. On uważa, że tylko Świerklany powinny się rozwijać, a Jankowice nie są istotne.
Stworzycie gminę, liczącą 4 tysiące mieszkańców. Z czego się utrzymacie?
Mamy spore wpływy do budżetu, między innymi z kopalni Jankowice, która fedruje pod naszym terenem.
A co jeśli rada gminy nie zechce was puścić?
Liczymy, że rada gminy zgodzi się na odłączenie.
Takie wyjście byłoby najlepsze, bo nie niesie za sobą większych kosztów. Jeśli jednak będzie to konieczne, zbierzemy podpisy i urządzimy referendum. ADI
Antoni Mrowiec, wójt Świerklan
Za mieszkańcami Jankowic płakać nie zamierzam
Będzie pan płakał za mieszkańcami Jankowic, jeśli dojdzie do odłączenia tej wsi od gminy Świerklany?
Nie mam ku temu powodów. Jeśli ktoś nie rozumie idei demokracji, to jego problem. Mieszkańcy Jankowic do tej pory nie potrafią przyjąć do wiadomości, że zostałem wybrany na wójta w demokratycznych wyborach. Jeśli ludzie z Jankowic chcą wymyślać własny ustrój, to ja im kibicuję i życzę powodzenia.
Pana zdaniem mieszkańcom Jankowic przeszkadza tylko to, że wójtem gminy jest człowiek z drugiej wsi – Świerklan?
To jeden z głównych powodów. Głosy o secesji Jankowic pojawiają się od lat 90., zawsze wtedy, kiedy wójtem wybrany zostanie ktoś spoza Jankowic. Przez ostatnie cztery lata był spokój, bo rządził Świerklanami człowiek od nich.
Ale oni twierdzą, że chodzi o nierówny podział gminnych pieniędzy pomiędzy obie wsie.
To proszę się przejechać po Jankowicach i sprawdzić, jakie piękne obiekty tam wybudowaliśmy. Pieniądze dzielimy po równo. KUB
Tę drogę przeszły już Pszów, Marklowice i Jejkowice. I mają się dobrze
Radlin, Pszów i Marklowice były jeszcze w latach 90. dzielnicami Wodzisławia Śląskiego.
Dziś to samodzielne gminy. Ich tropem obecnie chcą iść mieszkańcy ulicy Grodzisko, która sąsiaduje z Marklowicami. Tamtejsi mieszkańcy chcą się przenieść właśnie do mniejszego sąsiada. Z kolei najmłodszą dzielnicą Rybnika jest Ochojec. Wieś ta jeszcze w 2000 roku była częścią gminy Pilchowice. Mieszkańcy podjęli jednak w drodze referendum decyzję o przyłączeniu się do Rybnika. Decyzja weszła w życie 1 stycznia 2001 roku.
Od 14 lat samodzielną gminą jest także Radzionków, który jeszcze do 1998 roku był częścią Bytomia. Pięć lat wcześniej na mapie administracyjnej regionu pojawiła się inna, nowa gmina.
Dokładnie w 1993 roku z gminy Gaszowice (powiat rybnicki) wyodrębniła się gmina Jejkowice.
Autor: KUB,ADI – Dziennik Zachodni
Źródło: www.slask.naszemiasto.pl