Zjazd Helen w Świerklanach. Panie zazdrościły Krystynom

Zjazd Helen w Świerklanach. Panie zazdrościły Krystynom

3.03.2014 10:34:52

Zjazd Helen w Świerklanach. Panie noszące to piękne imię są sympatyczne i dowcipne. Skąd to wiemy? Nasz dziennikarz był obecny na pierwszym zjeździe pań o tym imieniu w Świerklanach. – Troszkę zazdrościłyśmy Krystynom, że co roku mają swój zjazd imienniczek. Pomyślałam, że Heleny również mogą się spotkać – śmieje się Helena Wojciechowska, organizatorka zjazdu.

Wczoraj w Zajeździe Karliczek u Marka spotkało się 26 Helen z gminy Świerklany.
– W sumie jest nas w gminie 78, ale nie do wszystkich jeszcze udało się dotrzeć. Część była schorowana – dodaje organizatorka, która wcześniej sama własnymi sposobami informowała imienniczki o spotkaniu. Najczęściej poprzez sąsiadów i znajomych tzw. pocztą pantoflową.
Zlot był okazją do luźnej rozmowy z koleżankami. – Czasem widzimy się w kościele czy na ulicy. Jednak dziś mamy szansę na spokojną dyskusję i dowcipkowanie – mówiły świerklańskie Heleny. Najstarszą okazała się 84-latka, najmłodsza uczestniczka w tym roku obchodzić będzie 50. urodziny. Miała też przybyć 2-letnia Helenka, ale ostatecznie nie dotarła.

Jednak i tak było gwarno. Szczególnie wtedy, gdy Helena Wojciechowska wraz z siostrą Marią zorganizowały występ kabaretowy. Śmiechom nie było końca. 2 marca to imieniny Heleny. Było więc głośne “Sto lat”. Natomiast również obecny Antoni Mrowiec, wójt Świerklan, rozdał paniom czekoladki i złożył życzenia.
– Czuję się trochę jak błogosławiony między niewiastami – śmiał się na początku, po czym dodał: – Życzę Wam zdrowia, radości i takiej słonecznej pogody jak dzisiaj na co dzień.

Natomiast różne sytuacje życiowe, problemy bierzcie na luzie i z dystansem. Nie zabrakło wspólnego toastu.
– Z imienniczką czuć więź i łatwiej się dogadać – tłumaczyła obecna na sali Helena Dzierzenga. Tego samego zdania są także psychologowie. Istnieje wiele badań potwierdzających tę tezę.

– Osoby, które mają podobne imiona, a nawet czasem tylko część tych samych liter w imionach, bardziej się przyjaźnią. Czują większą sympatię do siebie – wyjaśnia dr Krystyna Doroszewicz ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. Takie osoby są także bardziej skłonne do wzajemnej pomocy i utrzymywania kontaktów.
Psycholodzy nie mają wątpliwości. Fenomen zjazdów imienniczek będzie się rozwijał. – To dobre zjawisko, które daje poczucie wyjątkowości, a także promuje i zachowuje dane imię – dodaje dr Doroszewicz.
Wyjątkowo czuły się też panie ze Świerklan, bowiem każda z nich otrzymała także słonika z porcelany na szczęście. Było słychać, że to nie ostatnie spotkanie. Kolejne już za rok 2 marca. Wiele wskazuje na to, że do Świerklan zjadą się Heleny z sąsiednich gmin i miast.

Galeria zdjęć z tego wydarzenia

Autor: Arkadiusz Biernat
Źródło: rybnik.naszemiasto.pl